Kontakt: karolina230301/lucasmoonlight23@gmail.com/GG: 52786061 |
Luka Sokołow (Лука Соколов)
17 lat
Mutant
Charakter: Nie jest na pewno chłopak chętny do zawierania nowych znajomości. Od razu widać, że jest dość zamknięty w sobie i stroni od rozmawiania na swój temat. Lubi ubierać prawdę w ładne słówka, naginać ją, zmieniać i po prostu kłamać. Jest zdecydowanie osobą tchórzliwą. Wiele potrafi zrobić, by uratować własną skórę. Niestety bardzo utrudnia mu jego ciekawość, która nie raz zmusiła go do wpakowania się w kłopoty. Nie lubi być w centrum uwagi, raczej woli przemykać się między cieniami, gdzieś na granicy świadomości innych. Często zachowuje się, jak typowy socjopata, empatia to zdecydowanie nie jego broszka, mimo że wyczuwa uczucia innych. Nie potrafi pocieszać innych, od razu rzuca się jego nieporadność w kontaktach międzyludzkich. Myśli bardzo racjonalnie i nie lubi fantazjować, dzięki czemu zawsze gotowy jest na najgorsze. Na jego ustach często gości sztuczny uśmiech, lecz jeśli pozna się go na poziomie choćby podstawowym, bardzo łatwo to zdemaskować. Miewa wybuchy agresji, które są spowodowane mutacją. Często także kieruje się instynktem. Nie radzi sobie do końca ze swoją drugą postacią i nie raz zdarza mu się coś rozszarpać na strzępy. Posiada duże problemy z koncentracją na bodźcach słuchowych, a także przede wszystkim wzrokowych. Kiedy ktoś się do niego zbliży, mimo kolczastego muru, za którym się chowa, łatwo zauważyć, że boi się samotności i to wręcz chorobliwie. Nienawidzi także małych, zamkniętych pomieszczeń, może być to jakaś odmiana klaustrofobii, jednak na pewno nie ta podstawowa. Zamkniętych jest tutaj słowem kluczowym. W postaci demona potrafi zrobić niezły bałagan, jednak jako człowiek jest pedantyczny, perfekcjonistyczny i nie może znieść nieporządku. Nie należy do osób głupich, ale lubi czasem na takiego pozować, by mieć spokój od otaczających go ludzi. Zazwyczaj mówi innym to, co chcą usłyszeć, żeby nie robić sobie kłopotów. Chcesz go widzieć jako agresywną bestię? Proszę bardzo. Jako nierozumiejące niczego zwierzątko? Da się zrobić, lecz szybko możesz spodziewać się noża wbitego w plecy. Może idealnego łowce? Nawet to potrafi zagrać.
Aparycja: Luka to średniego wzrostu (173 cm) chłopak o jasnej karnacji i przeciętej budowie. Jego twarz przyozdabiają kruczoczarne włosy i kontrastujące z nimi jasne, niebiesko-szare oczy. Do jego znaków charakterystycznych można zaliczyć tatuaż na wierzchu prawej dłoni. Nie jest to zwykłe zaprezentowanie okresu buntu, a herb rodzinny jego właściciela. Normalny pupil pewnie dostałby jedynie obróżkę, jednak jego się długo one nie trzymają. Szybko je gubi, niszczy lub po prostu rozszarpuje na strzępy w postaci mutanta. Zazwyczaj ma na sobie ciemną bluzę, przetarte spodnie i znoszone buty, przez co bardzo łatwo wtapia się w tłum, jednak bardzo kontrastuje ze swoim właścicielem. Poza domem, na dłoniach prawie zawsze ma nałożone skórzane rękawiczki bez palców, których zadaniem jest zasłanianie znaku na ręce. Nie znaczy to, ma jakieś uprzedzenia by chodzić w eleganckim ubraniu, nie ma i to także mu się zdarza. Pod wierzchnim ubraniem zawsze ma na sobie kombinezon organiczny, "na wszelki wypadek", gdyby musiał się zmienić.
Nie widać po jego ludzkiej formie żadnych zmian, ale jego zwierzęca mutacja jest na dość wysokim poziomie, do tego stopnia, że jest to prawie rozdwojenie jaźni. Zdecydowanie najwięcej w jego formie jest wilka lub psa, nieco węża inne geny ciężkie są do zdefiniowania.
Inne informacje:
17 lat
Mutant
Charakter: Nie jest na pewno chłopak chętny do zawierania nowych znajomości. Od razu widać, że jest dość zamknięty w sobie i stroni od rozmawiania na swój temat. Lubi ubierać prawdę w ładne słówka, naginać ją, zmieniać i po prostu kłamać. Jest zdecydowanie osobą tchórzliwą. Wiele potrafi zrobić, by uratować własną skórę. Niestety bardzo utrudnia mu jego ciekawość, która nie raz zmusiła go do wpakowania się w kłopoty. Nie lubi być w centrum uwagi, raczej woli przemykać się między cieniami, gdzieś na granicy świadomości innych. Często zachowuje się, jak typowy socjopata, empatia to zdecydowanie nie jego broszka, mimo że wyczuwa uczucia innych. Nie potrafi pocieszać innych, od razu rzuca się jego nieporadność w kontaktach międzyludzkich. Myśli bardzo racjonalnie i nie lubi fantazjować, dzięki czemu zawsze gotowy jest na najgorsze. Na jego ustach często gości sztuczny uśmiech, lecz jeśli pozna się go na poziomie choćby podstawowym, bardzo łatwo to zdemaskować. Miewa wybuchy agresji, które są spowodowane mutacją. Często także kieruje się instynktem. Nie radzi sobie do końca ze swoją drugą postacią i nie raz zdarza mu się coś rozszarpać na strzępy. Posiada duże problemy z koncentracją na bodźcach słuchowych, a także przede wszystkim wzrokowych. Kiedy ktoś się do niego zbliży, mimo kolczastego muru, za którym się chowa, łatwo zauważyć, że boi się samotności i to wręcz chorobliwie. Nienawidzi także małych, zamkniętych pomieszczeń, może być to jakaś odmiana klaustrofobii, jednak na pewno nie ta podstawowa. Zamkniętych jest tutaj słowem kluczowym. W postaci demona potrafi zrobić niezły bałagan, jednak jako człowiek jest pedantyczny, perfekcjonistyczny i nie może znieść nieporządku. Nie należy do osób głupich, ale lubi czasem na takiego pozować, by mieć spokój od otaczających go ludzi. Zazwyczaj mówi innym to, co chcą usłyszeć, żeby nie robić sobie kłopotów. Chcesz go widzieć jako agresywną bestię? Proszę bardzo. Jako nierozumiejące niczego zwierzątko? Da się zrobić, lecz szybko możesz spodziewać się noża wbitego w plecy. Może idealnego łowce? Nawet to potrafi zagrać.
Aparycja: Luka to średniego wzrostu (173 cm) chłopak o jasnej karnacji i przeciętej budowie. Jego twarz przyozdabiają kruczoczarne włosy i kontrastujące z nimi jasne, niebiesko-szare oczy. Do jego znaków charakterystycznych można zaliczyć tatuaż na wierzchu prawej dłoni. Nie jest to zwykłe zaprezentowanie okresu buntu, a herb rodzinny jego właściciela. Normalny pupil pewnie dostałby jedynie obróżkę, jednak jego się długo one nie trzymają. Szybko je gubi, niszczy lub po prostu rozszarpuje na strzępy w postaci mutanta. Zazwyczaj ma na sobie ciemną bluzę, przetarte spodnie i znoszone buty, przez co bardzo łatwo wtapia się w tłum, jednak bardzo kontrastuje ze swoim właścicielem. Poza domem, na dłoniach prawie zawsze ma nałożone skórzane rękawiczki bez palców, których zadaniem jest zasłanianie znaku na ręce. Nie znaczy to, ma jakieś uprzedzenia by chodzić w eleganckim ubraniu, nie ma i to także mu się zdarza. Pod wierzchnim ubraniem zawsze ma na sobie kombinezon organiczny, "na wszelki wypadek", gdyby musiał się zmienić.
Nie widać po jego ludzkiej formie żadnych zmian, ale jego zwierzęca mutacja jest na dość wysokim poziomie, do tego stopnia, że jest to prawie rozdwojenie jaźni. Zdecydowanie najwięcej w jego formie jest wilka lub psa, nieco węża inne geny ciężkie są do zdefiniowania.
Inne informacje:
- Jako człowiek posiada znacznie wyostrzony zmysł węchu, a także niczym wilk słyszy na nieco większy zakres fali. Nie lubi za to polegać na wzroku, którego ma wadę.
- Za nic nie chce nosić okularów, które by mu się przydały. Radzi sobie bez nich, dzięki zastępowaniu innymi zmysłami tego felernego, jest to dla niego wręcz naturalne. Czytanie sprawia mu problemy i tylko wtedy sięga po szkła.
- Nie umie się posługiwać bronią, ani białą, ani palną, żadną. Czasem nosi przy sobie jedynie nóż, z nim także ma nieco problemy, przez nieumiejętność walki wręcz.
- Potrafi bez problemu wyczuć czy czyjeś geny uległy zmianie i dokładny rodzaj mutacji (cząstki jakich zwierząt posiada)
- Denerwuje go obecność innych mutantów, a także nieprzyjemne, szczególnie ostre aromaty
- Żył kilka lat samotnie poza murem jedynie w swojej drugiej postaci, przez co nieco zdziczał i bardzo ufa swoim zmysłom
- Początkowo trafił do laboratorium, gdzie chciano go zabić przez napady agresji
- Nie korzysta z używek, brzydzi się przede wszystkim wonią alkoholu i dymu
- Dobrze gra w szachy, potrafi go to odstresować i zająć na długi czas
- Jeszcze przed mutacją bardzo dużo chorował, miewał problemy z odpornością i bydlakami z szkoły, mającymi go za kujona. Jego mama była natomiast chorobliwie opiekuńczą osobą, więc nie raz przerabiał pierwszą pomoc
- Posiada zęby jadowe, które nie zabijają, a tylko paraliżują i to w ciągu około minuty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz